— Złapałem zabójcę!
— Tak? Jakiego zabójcę? — pyta wódz.
— Beutelrattenlattengitterkofferattentäter — odpowiada wojownik.
— Jak to? Tego zabójcę, który jest w klatce z plecionki, na kangury? — pyta hotentocki wódz.
— Tak — odpowiada tubylec — to jest ten Hottentottenstottertrottelmutterattentäter
— Aha! — rzecze wódz Hotentotów — trzeba było od razu mówić, że schwytałe¶ Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentäter!